Legalność przepisu statutu związku o zakazie przynależności członka do innych organizacji związkowych. Oświadczenia o przynależności do kilku organizacji związkowych.

Pytania

  1. Czy przepis statutu związku zawodowego o zakazie przynależności do innej organizacji jest prawnie wiążący?
  2. Czy w oparciu o taki przepis statutu oraz zobowiązanie członka związku (zawarte np. w deklaracji członkowskiej) do przestrzegania statutu, przewodniczący związku może wnioskować, że:
  • członek jego organizacji nie należy do innego związku i „podnosi” liczebność[1] wyłącznie temu  związkowi,
  • w razie ustalenia w trakcie postępowania[2], że pracownik jednak należy do innego związku i jemu „podnosi” liczebność, przewodniczący nie jest winny podania nieprawdy celem uzyskania uprawnień związkowych.[3]

ODP 2 Na obecnym etapie (ustawa nie weszła jeszcze w życie, brak jest praktyki i orzecznictwa)  trudno ustalić, czy oświadczenie członka związku w deklaracji, że zobowiązuje się przestrzegać statutu, który wyklucza możliwość przynależności do innych organizacji związkowych daje gwarancję przewodniczącemu, że nie podaje zawyżonej liczby członków swojego związku.

Wiemy na pewno, że:

  • ustawa daje możliwość przynależności do co najmniej dwóch organizacji związkowych oraz
  • pracownik podnosi członkostwo wyłącznie w jednym związku.

Czy statut może wyłączyć ten przepis, czy przepis ten ma charakter bezwzględnie obowiązujący – trudno obecnie odpowiedzieć na to pytanie. Przepis statutu związku nie może być sprzeczny z ustawą. W tych kategoriach można postrzegać – daną pracownikowi przez ustawę – możliwość przynależności do kilku organizacji związkowych i czerpanie stąd zwiększonej ochrony, a statut natomiast taką możliwość odbiera. Wniosek stąd, że pracownik może uznać, że taki przepis statutu jest nieważny, nie zastosować się do niego i zapisać do innej organizacji związkowej, dodatkowo deklarując, że właśnie tej organizacji „podnosi liczebność”. Przewodniczący, w oparciu o przepis ze statutu może natomiast błędnie założyć, że pracownik stosuje się do statutu i wyłącznie temu związkowi „podnosi” liczebność. Oświadczenie o liczebności może okazać się zatem nieprawdziwe.

Problem powstanie wtedy, gdy pracodawca lub inna organizacja związkowa podejmie próbę weryfikacji liczebności tego związku, innymi słowy zarzuci przewodniczącemu podanie nieprawdy. W toku postępowania z art. 25 UZZ sąd zapewne ustali, że pracownik po pierwsze mógł należeć do innego związku i po drugie, że właśnie temu drugiemu związkowi mógł „podnieść” liczebność, a zatem oświadczenie przewodniczącego jest nieprawdziwe i może mieć wpływ na uprawnienia organizacji związkowej oraz jej reprezentatywność. Mało tego, przewodniczący może usłyszeć zarzut prokuratorski podania nieprawdy, celem uzyskania dla związku pewnych uprawnień – art. 35 UZZ. Przewodniczący może się bronić wskazując na statut i zamieszczony tam zakaz przynależności do innych organizacji związkowych oraz domniemanie, że skoro pracownik zobowiązał się do przestrzegania tego przepisu to nie zapisał się do innego związku, a zatem przewodniczący mógł założyć, że wyłącznie jego związkowi „podnosi” liczebność. Przewodniczący nie jest zatem winny popełnienia tego wykroczenia. Prokurator może natomiast odpowiedzieć, że to jednak ustawa jest ważniejsza, pracownik mógł nie przestrzegać statutu w zakresie, w którym jest on z nią sprzeczny a przewodniczący powinien o tym wiedzieć i ponieść za to odpowiedzialność karną. O racji stron w tym przypadku rozstrzygnie sąd  – być może nawet Sąd Najwyższy. 

Przed taką sytuacją przewodniczących związków zabezpiecza właśnie oświadczenie, którego wzór rozesłaliśmy. Statut w hipotetycznym brzmieniu, zakazującym przynależności do innych organizacji związkowych może pozostać bez zmian – chociaż zgodnie ze znowelizowaną ustawą organizacje związkowe powinny w ciągu pół roku dostosować statuty do znowelizowanej ustawy. W naszej ocenie deklaracje też nie powinny być aktualizowane. Należy je potraktować jako oświadczenie woli pracownika złożone w danym momencie i pozostawić je w wersji historycznej. Do takiej deklaracji dołączyć natomiast podpisanie oświadczenie  i na tych dokumentach opierać się przy przeliczaniu członków związku.

 ODP 1

Temat ważności statutowych przepisów o zakazie przynależności do innych organizacji związkowych jest szerszy a w tym  opracowaniu zostanie jedynie zasygnalizowany.

Można sobie wyobrazić, że związek zawodowy podejmie uchwałę o wykluczeniu członka związku z własnych szeregów ze względu na naruszanie przepisów statutu o zakazie przynależności do innych organizacji związkowych. Można sobie także wyobrazić, że wyrzucony związkowiec pozywa organizację zarzucając jej dyskryminację, ze względu na przynależność do innego związku.

Można także wyobrazić sobie związek zawodowy kobiet, którego celem jest walka o równouprawnienie płci i inne prawa kobiet, do którego chce zapisać się mężczyzna. Czy taki związek ma prawo odmówić dopisania kandydata do listy członkowskiej? I najważniejsze pytanie – czy związek zawodowy może odmówić członkostwa nie-pracownikowi podając argument, że w swych szeregach skupia wyłącznie osoby pozostające w stosunku pracy. Te pytania pozostawię na razie bez odpowiedzi, gdyż da je dopiero praktyka i orzecznictwo z nią związane.

Warto zaznaczyć, że problem, czy statut związku zawodowego może wykluczać prawo swoich członków do wstępowania do innych związków wzbudził niedawno zainteresowanie Rzecznika Praw Obywatelskich, który przepis ten zakwestionował. Do RPO wpłynęła skarga związkowca NSZZ „Solidarność”, który kwestionuje zasadność paragrafu 8 ust. 3 statutu związku. Zgodnie z jego treścią, członek tego związku nie może należeć do innego związku zawodowego zarejestrowanego w Polsce (z wyjątkiem NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”). Rzecznik w piśmie do Piotra Dudy podkreślał, że Konstytucja w art. 59 zapewnia każdemu wolność zrzeszania się w związkach zawodowych. Decydująca jest wola jednostki co do przynależności do związku. Na gruncie przepisów powszechnie obowiązujących nie ma natomiast regulacji ograniczających przynależność do kilku związków zawodowych. Można więc mieć wątpliwości co do celowości obowiązywania tego przepisu statutu.[4]

W chwili obecnej brak jest wiążącego orzecznictwa w tej sprawie. Być może pozew członka NSZZ Solidarność wraz interwencją RPO przyniesie rozstrzygnięcie. W przedmiotowej sprawie można ostrożnie oprzeć się o rozstrzygnięcia unijne.

W sprawie Cheall przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (nr 10550/83) decyzją z dnia 13 maja 1985 r. Komisja Europejska ds. praw człowieka (działająca w oparciu o Europejską Konwencję Praw Człowieka) wypowiedziała się w kwestii wolności związkowych zbliżonej do naszej.

W sprawie tej Skarżący wystąpił z jednego związku zawodowego, a następnie próbował wstąpić do innego związku, przy czym oba należały do jednej federacji. Zasady tej federacji stanowiły, że takie przejście wymaga zgody organizacji, z której pracownik wystąpił. Pośrednio wykluczały także możliwość przynależenia do więcej niż jednej organizacji.

Komisja stwierdziła (na gruncie art. 11 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, który w zasadzie pokrywa się z treścią art. 58 i 59 Konstytucji RP), że:

  1. „The right to form trade unions includes the right for trade unions to draw up their own rules.”
  2. “The right to join trade unions for the protection of one’s interests does not include the right to join the union of one’s choice regardless of its rules. The State must protect the individual against abuse by unions of their dominant position. Expulsion form a union in breach of union’s rules, decided pursuant to arbitrary rules or entailing exceptional hardship for the individual concerned, could constitute such an abuse.”

 W wolnym tłumaczeniu:

  1. “Prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych obejmuje uprawnienie do tworzenia własnych zasad funkcjonowania związku”.
  2. „Prawo do przystąpienia do związku zawodowego celem ochrony swoich interesów nie oznacza prawa do przystąpienia do wybranego związku z pominięciem jego zasad statutowych. Państwo musi chronić jednostkę przed nadużyciem dominującej pozycji przez związki zawodowe. Wykluczenie ze związku z naruszeniem statutu, w następstwie arbitralnej decyzji czy powodujące szczególnie ciężkie skutki dla jednostki, mogą być uznane za nadużycie”.

Komisja trafnie zauważyła, że zbyt często patrzymy na prawo do zrzeszenia się z perspektywy tej jednej osoby, która chce do organizacji przystąpić, pomijamy zaś perspektywę organizacji i jej członków. Organizacje mają natomiast prawo do decydowania, czy i z kim dokładnie chcą się zrzeszać, a z kim nie. Jak widać, sama idea ograniczenia prawa do przynależenia do więcej niż jednej organizacji związkowej nie wzbudziła oporów Komisji.

Należy zatem uznać, że organizacja związkowa, co do zasady może sama ustalać, kogo i na jakich warunkach przyjmuje (zob. art. 10 u.z.z. oraz art. 3 ust. 1 Konwencji MOP nr 87), a także kogo usunie ze swego grona. Związek może w szczególności postanowić, że nie będzie przyjmować osób, które należą już do innych związków, oraz, że osoby takie nie mogą być członkami.

Ponadto decyzje o przyjęciu lub odmowie przyjęcia do związku są prywatną (wewnętrzną) sprawą związku, w którą państwo nie ma prawa ingerować (art. 1 ust. 1 i 2 u.z.z. oraz art. 3 ust. 2 Konwencji MOP nr 87), o ile nie zostaną przekroczone w/w granice (tak SA w Warszawie w postanowieniu z 7 października 2014 r., I ACz 1584/14 oraz SN w post. z 21 września 2018 r., V CSK 561/17).

Ostatecznie zatem należy opowiedzieć się za dopuszczalnością statutowego zakazu przynależności do innych związków zawodowych. Tym niemniej istnieje pewne ryzyko, że ostatecznie ukształtuje się inna linia orzecznicza. Co więcej, istnieje znaczne ryzyko, że zanim się praktyka wykształci się będziemy mieli wiele sprzecznych orzeczeń sądowych.

Budowanie strategii rozwiązania problemu art. 25[1] ust. 5 u.z.z. na twierdzeniu, że „naszym członkom nie wolno należeć do innych organizacji związkowych, więc nie musimy się na tym zajmować” obarczone jest zbyt dużym ryzykiem. Tym bardziej, że ryzyko to może ostatecznie zmaterializować się jako odpowiedzialność karna członków zarządu związku.

Marcin Szymanek

Łukasz Panasiuk